Ministerstwo o wynagrodzeniach pracowników pomocy społecznej

Czy w związku z protestem pracowników socjalnych zostały w którym z ops wstrzymane podwyżki lub nie wyplacono nagrod

Chcę odnieść się do słów pani minister:"Nigdy wcześniej żaden program zlecany samorządom nie był tak dobrze opłacany przez rząd jak #rodzina500plus. To 340 mln zł w 2018 r. na obsługę programu dla gmin. Samorządy nie wykorzystują 6- 7% otrzymywanych kosztów obsługi […] W #DobryStart wprowadziliśmy niespotykane dotąd rozwiązanie, że 80% kosztów obsługi musi iść na wynagrodzenia” – podkreśla Minister Rafalska. To niestety chodzi o pracowników świadczeń rodzinnych a nie do nas. Pani Minister nie rozdziela pracowników socjalnych od pracowników świadczeń, zupełnie nie rozumie na czym polega nasza praca i tego że z pieniędzy świadczeń nie możemy być wynagradzani - Ona myśli, że prcownik socjalny to pracownik świadczeń, podczas gdy większość pracowników świadczeń to nie pracownicy socjalni! my z ich pieniędzy nie dostajemy nic, za to one na dzień pracownika socjalnego dostają nagrody - PARANOJA

Rodzina mojego klienta ma miesięcznie z państwowej kasy dwukrotność mojego miesięcznego wynagrodzenia. Po uzyskaniu wieku emerytalnego jego żona otrzyma minimalna emeryturę- nie pracuje bo ma 5-cioro dzieci w tym tzw "margines". Ja, pracując wychowałam i wykształciłam na poziomie wyższym czworo dzieci ( bez finansowego wsparcia państwa!)A od ZUS ostatnio otrzymałam informacje o prognozowanej dla mnie emeryturze 1306 zł miesięcznie. A na emeryturę przejdę z 39 letnim stażem w tym 37 lat w pomocy społecznej . Fajnie. Całe życie byłam dumna z pełnionej przez siebie misji - bo o pracy dla pieniędzy to chyba trudno w tym wypadku mówić ?

dostałam 2 dni temu wypłatę, zapłaciłam rachunki, ratę kredytu za mieszkanie, bo gdzieś chyba mieszkać muszę jak nie chcecie bezdomnej.. i zostało mi 400 zł do końca mca.. moja dorosła córka mi pożyczy, mam nadzieję, bo następnej wypłaty to za mało. I tak żyję prawie co m-c. Super życie socjalnej.

Do Pani Anny teoretyka pracy socjalnej. Misja nie jest równoznaczna z biedą. Jakoś wieczorem W innych krajach to rozumieją. Życzę Pani aby trochę popracowała w zawodzie a nie tylko opowiadała o nim. W ramach warsztatu niech mi Pani jeszcze wyjaśni i wesprze co robić w sytuacji gdy klient pije, pracuje na czarno, zwyzywa Cię od Ku... szmat, i złodzieji a po godzinie dostaje się telefon z Urzędu Miasta żeby mu wszystko wypłacić bo to źle wygląda jak ktoś w UM robi dymy.

Wstyd mi za takich naukowców na uniwerkach, którzy nie mówią całej prawdy o zawodzie pracownika socjalnego, lecz nawijają makaron na uszy, opowiadając o misji, wskutek czego ponoszą winę za wpuszczanie studentów w kanał poniżenia oraz skrajnie nisko płatnej pracy. Wstyd mi za pracowników naukowych wydziałów psudo uczących kadry pomocy społecznej. Jestem socjologiem, dzięki Bogu już nie na uniwersytecie.

Służba to była na wsi a misja w Afganistanie. A ja chcę dostawać konkretne pieniądze za niewdzięczną, niedocenianą, ciężką pracę.

Misja misją. Ale żyć trzeba. Pracujemy 8 godzin i bardzo często po godzinach pracy. Pani Aniu, tak uczy Pani studentów, że mają całego siebie dać tej jakże szlachetnej misji nie oczekując godnej zapłaty za pracę...? Pani praca może też się stać misją... ,taką jak nasza . Będzie Pani mogła powiedzieć, że godnie żyje?

Droga Pani socjolog proponuje pani, żeby poszła pani najlepiej już dzisiaj do Rektora i poprosiła go żeby zmniejszył pani wynagrodzenie za pracę do kwoty 2100,00 zł brutto, bo resztę pracy będzie pani wykonywała w ramach służby i misji. "Syty nigdy nie zrozumie głodnego." Miłego dnia życzę.

Pani socjolog, proszę wstydzić się za siebie. Czy nie uważa pani, że sytuacja, w której pracownik socjalny za miesiąc swojej pracy otrzymuje netto 2 tysiące złotych a jego podopieczny bez konieczności świadczenia pracy 5 tysięcy, jest po prostu deprawacją ludzi i niszczeniem etosu pracy? My gdy robimy zakupy lub gdy musimy skorzystać z usług mechanika, hydraulika, gdy idziemy na prywatną wizytę lekarską bo na kasę chorych już nie ma szans dostać się w tym roku, gdy leczymy zęby nie otrzymujemy zniżek dla tych co pracują z misją. Wręcz przeciwnie, zdzierają z nas tak, jakbyśmy byli milionerami.

Szanowana Pani Socjolog. Jestem pracownikiem socjalnym z 20 letnim stażem, posiadam odpowiednie wykształcenie ...i kombinuję ja koń pod górę jak przeżyć od wypłaty do wypłaty ...proszę o tej misji powiedzieć moim dzieciom

Do Pani Anna,pracownik pomocy społecznej ma rodzinę na utrzymaniu i chce godnie zarabiać !!, misja w pewnym momencie się kończy, może trzeba w końcu zmienić program nauczania,wstyd to jest- co Pani napisała znając pomoc społeczną od strony teoretycznej!, pozdrawiam wszystkich pracowników pomocy społecznej.

Jestem socjolożką, wykładam pracę socjalną na Uniwersytecie i jest mi wstyd za osoby tutaj piszące. Praca socjalna jest służbą, rodzajem misji i tego też uczę moich studentów. Niestety osoby, które nie mają warsztatu wyniesionego z uczelni, skupiają się tylko na aspekcie finansowym zapominając o drugim człowieku.

Pracownik Socjalny OPS nie widział złotówki ze wsparcia programów 500+ czy 300+ na obsługę. Naprawde aż żal że nie wiedzą o czym piszą...

Czy Wy myślicie,że ktoś to w ogóle czyta? Te nasze komentarze, rozgoryczenia, opinie? Nikt, bynajmniej ze strony ministerstwa. Choć jestem facetem, to wyć mnie się chce, jak widzę śmiejących się mnie w twarz podopiecznych. Oni maja 3 x tyle co ja. Pozdrawiam wszystkich pracowników socjalnych.Trzymajmy się, może być tylko gorzej.

Pani Minister nawet nie wie jakie zadania ma pracownik socjalny,co do niego należy a coraz więcej zadań mamy,m.in.robienie wywiadów do innych ośrodków,uczestniczenie w zespołach interdyscyplinarnych i to wszystko za tak marną pensję a.dodatek terenowy powinien juz dawno być podniesiony tak myślę ze 500 to dobra kwota. Niech sprawdzą samorządy jak wynagradzaja pracowników socjalnych a nie osoby ktore pracują przy 500+ bo na prawdę nie mają złych pensji. Też nie są to mega kwoty ale wyższe od pracowników socjalnych którzy całym rokiem a szczególnie w zimę mają dużo pracy. Nie

U nas w gminie 500 + nie jest realizowane przez OPS co w tej sytuacji nam z tego wsparcia ?

Pani Minister myli pojęcia , owszem dają środki finansowe na program 500 plus ale to żadna łaska - natomiast jeśli idzie o pracowników socjalnych to niestety jesteśmy zapomniani. Już lepiej żebyśmy byli pracownikami urzędów wtedy bylibyśmy traktowani na równi. A tak to jest jak jest, Żeby chociaż ten dodatek podwyższyli niejako urzędowo to już by było coś a tak to nic z tego nie wyjdzie. Druga kategoria pracowników niestety.

Wg pani minister utrzymanie OPS to zadanie własne gminy ale to przecież ministerstwo dokłada ciągle to nowe zadania dla pracowników OPS. Dlaczego dodatek w kwocie 250 zł nie został podwyższony od 14 lat. Gminy same tego nie mogą zrobić choćby nawet chciały.Dlaczego okres zasiłkowy ŚR,FA,ŚW rozpoczynają się 1 lipca i w ten sposób zamyka się drogę pracownikom obsługującym te zadania możliwości wyjazdu ze swoimi dziećmi na urlop(dotyczy to w szczególności małych OPS, których jest 80%). Dlaczego wnioski na w/w świadczenia składa się od 1 lipca, a przelicznik z pola ogłaszany jest pod koniec września i jest niecały tydzień na rozpatrzenie tych lipcowych wniosków itp....... można mnożyć te niedoskonałości, które nie są do poprawienia przez samorządy,a jedynie przez ministerstwo, które jest głuche na te postulaty. Owszem o wynagradzaniu można powiedzieć że zależy od samorządu, ale pozostałe sprawy już nie !!!

Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle. Odtrąbiony przez Ministerstwo sukces Rządowych Programów 500+, 300+ aż do znudzenia we wszystkich stacjach telewizyjnych powtarzają ile to Rząd robi dla ludzi a pracownik socjalny też człowiek!Niestety żadna Państwowa telewizja w swoich programach informacyjnych nie pokazała protestu jakby w ogóle nie było sprawy, nikt nie podjął z nami dialogu. Być może sami rządzący doszli do wniosku, że z tym rozdawaniem pieniędzy poszło coś nie tak jeżeli osoby pobierające zasiłki mają się lepiej niż ci którzy im te zasiłki wypacają.

Ministerstwo różnice pracowników opis.świadczenia rodzinne dostają dodatkowe poboru a pracownik socjalny za wywiady do świadczeń czy też za pracę w zespole interdyscyplinarnym nie dostaje żadnej złotówki.

Chyba Pani Rafalska nie wie kim są pracownicy socjalni. W większości gmin programy rządowe 500+ i inne na obsługę, których rząd przeznacza 80% dotacji tj . na wynagrodzenia jak pisze realizują urzędnicy gminy tj. inspektorzy. My pracownicy socjalni nie mamy z tego złotówki chociaż na potrzeby świadczeń rodzinnych robimy dodatkowe wywiady. Za każdą decyzję pracownicy obsługujący świadczenia mają 10 zł. Kim są pracownicy socjalni w kategorii zaszeregowania? To pracownicy pomocowi, którzy pomimo wykształcenia są niżej niż inspektorzy. Najwyższy może czas by nie obchodzić dnia pracownika socjalnego i nie iść na uroczystości organizowane przez urzędy wojewódzkie. Może gdy będą puste sale to włodarze dopiero się zastanowią dlaczego tak jest. Protest 12 października właściwie nic nie dał. Tylko jedna ze stacji telewizyjnych TV 24 wspomniała o proteście opieki społecznej! Nawet nie wiedzą, że jest to pomoc społeczna.

Pani minister Rafalska wykazała by się zmysłem strategicznym gdyby zaproponowała zwiększenie kwoty za pracę w terenie z 250 zł do 500 zł (500+ dla pracowników), albo przynajmniej do 300 zł (300+ dla pracowników). Faktem jest, że pomoc społeczna została wypchnięta z budżetówki do samorządówki pod pretekstem, że tam na dole najlepiej wiedzą, jak wydawać pieniądze. Faktycznie chodziło o to, żeby zdjąć z rządu obowiązek martwienia się o środki na pomoc społeczną. Pomoc społeczna powinna być finansowana na takich samych warunkach jak Oświata. Wiele małych gmin po prostu nie stać na podwyżki. Co z tego, że pani minister napisze list, jak samorządowcy i tak nie dadzą ani grosza, bo nie mają albo nie będą chcieli, bo co im pani minister zrobi? Bo czy jest jakaś podstawa prawna, poza interpretacją, która zabrania wliczania dodatku do kwoty najniższego wynagrodzenia? Pani minister, bardzo dobrze że chwali się pani wzorową realizacją zadań zrzuconych na pomoc społeczną lecz proszę mieć tę świadomość, że pracownik socjalny widzi iż w tej samej kasie za pracę dostaje 2000 zł na rękę, a podopieczny bez pracy 5000 zł. To rodzi głębokie poczucie niesprawiedliwości. Myślę, że budżet państwa wytrzyma zwiększenie dodatku do 500 zł a pani minister zapisze się w historii, jako pierwszy minister, który zdecydowanie zadbał o interes pracowników socjalnych. Szkoda, że pani Rafalska nie wykorzystała szansy przed wyborami samorządowymi, by dać pracownikom socjalnym nadzieję na godne zarobki. Jeśli strajkujące pielęgniarki, zarabiające lepiej niż wielu pracowników socjalnych są w stanie wywalczyć podwyżki o 1000 zł to chyba zwiększenie dodatku o 250 zł nie jest jakimś wygórowanym żądaniem? Pani minister jeszcze ma pani czas na podjęcie dobrej decyzji dla ludzi ciężko pracujących, którzy podobnie jak policja i straż pożarna narażają swoje zdrowie a nawet życie niosąc pomoc osobom potrzebującym. Wszystko się zmienia, nie zmienia się jedynie dodatek 250 zł, który od samego początku nie był waloryzowany.