Gminy bez problemów
Mimo ustawowego obowiązku jedynie 65 proc. mazowieckich gmin i 84 proc. powiatów posiada strategię rozwiązywania problemów społecznych. Jeśli już jest – często trafia do szuflady – wynika z badań Fundacji TUS.
Z badań wynika, że strategia rozwiązywania problemów społecznych nie jest dokumentem, który w istocie pomagałby zarządzać gminą czy powiatem. – Jeśli się ją tworzy, to tylko z obowiązku. Sądząc z okazywanego podczas wywiadów braku zainteresowania gminnych decydentów poruszaną tematyką, strategia trafia do szuflady – oceniają Małgorzata Peretiatkowicz i Piotr Todys, autorzy badania.
Dlaczego tak się dzieje? – Jest to na ogół spowodowane brakiem środków na jej realizację i trudnością w wybraniu jednego czy dwóch priorytetów do realizacji – uważają autorzy badań. Wymieniają również brak zasobów, pomysłów, wzorów i szkoleń dla urzędników samorządowych.
Te gminy czy powiaty, które planują sięgnięcie po środki unijne, przygotowują strategie, gdyż jest to formalny wymóg aplikowania o dotacje. Gminy, które nie mają takich planów, zazwyczaj po prostu strategii nie uchwalają.
Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli zaleca władzom samorządowym opracowywanie i wdrażanie strategii i programów dotyczących rozwiązywania problemów społecznych po to, aby m.in. zapobiegać zjawiskom patologii wśród dzieci i młodzieży w szkołach.
Z badań Fundacji TUS wynika, że przeciętna gminna i powiatowa strategia rozwiązywania problemów społecznych pisana jest na okres od pięciu do dziewięciu lat. Przygotowywana – nie dłużej niż pół roku. Jednej z gmin udało się nawet stworzyć strategię w czasie krótszym niż jeden miesiąc.
Strategia konsultowana jest głównie z instytucjami administracji publicznej podczas cyklicznych spotkań. Jak zwracają uwagę autorzy badań, przy jej tworzeniu często pomijani są inni aktorzy społeczni.
– W gminach organizacje pozarządowe zapraszane były do konsultacji w mniej niż jednej trzeciej przypadków. Taki sposób konsultacji strategii może powodować zawężenie widzenia problemów społecznych jedynie do perspektywy władz samorządowych i nie obejmowanie całego spektrum zagadnień – ocenia Piotr Todys. – Łatwo też pominąć w ten sposób opinię mieszkańców – dodaje.
Koordynacją prac i wdrażaniem strategii zajmują się instytucje pomocy społecznej. Zdaniem autorów badań, „to powoduje, że strategia, w założeniu mająca być dokumentem zajmującym się różnymi problemami społecznymi gminy czy powiatu, skupia się na kwestiach pomocy społecznej, tylko jednego z narzędzi polityki społecznej”.
– Taka perspektywa powoduje często zogniskowanie się na specyficznej grupie osób (klientów pomocy społecznej). Ponadto, agendy pomocy społecznej są często pozostawione samym sobie przy wdrażaniu strategii – podkreślają autorzy badań.
Główne obszary zainteresowań strategii to kwestie osób niepełnosprawnych, bezrobotnych i młodzieży. Niestety brakuje w strategiach zapisów, które odwoływałyby się do długofalowego kreowania polityki społecznej. Przykładowo, nie ma propozycji dla osób niepełnosprawnych odwołujących się do partycypacji w kulturze, edukacji, uprawiania sportu czy wspierania integralności osobistej.
Także w przypadku osób starszych strategie skupiają się na bieżącym wspieraniu niż tworzeniu warunków do rozwoju możliwości i niezależności. – Trend taki jest groźny również w kontekście przemian demograficznych w Polsce. Średnia długość życia wydłuża się, a osób starszych przybywa, należy więc raczej wspierać ich aktywność i samodzielność. W przeciwnym wypadku mogą oni szybko stać się klientami pomocy społecznej – prognozują autorzy badań.
Niewiele znajdziemy zapisów dotyczących kobiet (zaledwie w 48 proc. strategii powiatowych i 30 proc. strategii gminnych). – Kwestie zapewnienia kobietom równego uczestnictwa w życiu społecznym wciąż nie są traktowane jako problem społeczny. Jest to tym bardziej niepokojące, że Polska jako kraj unijny lekceważy jedną zasad Unii Europejskiej, jaką jest włączanie wymiaru równości kobiet i mężczyzn we wszelkie działania – oceniają autorzy badań.
Zaledwie 5 proc. powiatów i 7 proc. gmin deklaruje, że zawarły w strategii budżet planowanych działań. Harmonogram umieszczono tylko w niespełna połowie strategii powiatowych i gminnych. – To najbardziej zaskakujące w strategiach, bo brak budżetów i harmonogramu działań powoduje, że nawet najlepiej napisana strategia nigdy nie zostanie wdrożona – podkreśla Piotr Todys.
Strategia jest ewaluowana i aktualizowana co trzy lata.
– Strategia rozwiązywania problemów społecznych jest jednym z podstawowych narzędzi realizowania polityki społecznej na poziomie lokalnym, dlatego też niezwykle ważne jest, aby jej powstawanie, realizacja, ewaluacja i aktualizacja poddane były procesowi monitorowania – podkreśla Piotr Todys z Fundacji TUS.
Przebadano 42 powiaty i 308 gmin województwa mazowieckiego. Dodatkowo w 5 wybranych gminach Mazowsza przeprowadzono wywiady. Zbierając dane do raportu skorzystano z zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej obligującego samorządy do odpowiedzi.
– Na zapytanie to odpowiedziało jedynie 46 proc. mazowieckich samorządów. Oznacza to, że ponad połowa samorządów lekceważy przepisy prawa – oceniają Małgorzata Peretiatkowicz i Piotr Todys, autorzy badania. – Co gorsza, lekceważą one także obywateli, którzy zainteresowani są dokumentami gminnymi czy powiatowymi. W kontekście transparentności samorządów i ułatwiania obywatelom kontaktu z władzami samorządowymi nie jest to zbyt dobrze rokująca praktyka – dodają.
Badania zrealizowano w ramach projektu „Aktywni obywatele, demokratyczny samorząd” dzięki wsparciu finansowemu Unii Europejskiej w ramach Programu Środki Przejściowe PL2005/017-488.01 i Wojewody Mazowieckiego.
więcej na ten temat w serwisie ops.pl
Przebadano mazowieckie strategie
rozwiązywania problemów społecznych
amk/
Źródło: Serwis Samorządowy PAP
oprac. ops.pl lotsy