Będzie wysłuchanie publiczne ws. ustawy
o przeciwdziałaniu przemocy
Będzie wysłuchanie publiczne ws. ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie – zdecydowali w czwartek posłowie z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Całkowity zakaz bicia dzieci oraz możliwość zabrania dziecka z domu, w którym zagrożone jest jego życie i zdrowie, to zapisy, które budzą najwięcej kontrowersji w przygotowanej przez rząd nowelizacji.
Jak podkreślił wiceminister pracy i polityki społecznej Jarosław Duda, najważniejszymi założeniami ustawy są ochrona przed przemocą, izolacja ofiar od sprawców oraz działania korekcyjno- edukacyjne. Przypomniał, że priorytetowym zapisem jest zakazanie stosowania kar cielesnych wobec dzieci.
Duda zwrócił także uwagę na wprowadzenie bezpłatnej obdukcji, położenie nacisku na profilaktykę, rozszerzenie procedury Niebieskiej Karty oraz wzmocnienie uprawnień pracowników socjalnych.
Większość posłów poparła zaproponowaną nowelę. Przewodniczący komisji Sławomir Piechota (PO) uznał ją za rewolucyjną. Jego zdaniem wprowadzenie zakazu bicia dzieci jest konieczne, by nie było na to społecznego przyzwolenia. Magdalena Kochan (PO) zwróciła jednak uwagę, że zapisy, które mają odseparować sprawcę przemocy od ofiar, są "zbyt miękkie".
Zdaniem Teresy Wargockiej (PiS) ustawa nie wnosi niczego nowego i wprowadzi kolejne martwe zapisy, które nie będą realizowane.
Joanna Kluzik-Rostkowska (PiS) podkreśliła, że zapis pozwalający pracownikowi socjalnemu na zabranie dziecka z domu powinien być wpisany w "szereg zadań", aby jego interwencja nie kończyła się umieszczeniem dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Zwróciła uwagę, że pracownicy socjalni mają już teraz zbyt wiele obowiązków, dlatego ustawa o przeciwdziałaniu przemocy, aby rzeczywiście działała, powinna być rozpatrywana z ustawami o pieczy zastępczej (odłożonej przez MPiPS o rok z powodu oszczędności w budżecie) oraz pracownikach socjalnych.
Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica) zaznaczyła, że zapis o zakazie stosowania kar cielesnych nie konsumuje innych form przemocy: psychicznej, seksualnej i ekonomicznej. Według niej należy jasno powiedzieć, że nie wolno krzywdzić dzieci w żaden sposób.
"Najwyższa pora, by dać dzieciom prawo do nietykalności cielesnej" – powiedział rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Zgodził się, że w ustawie brakuje ochrony przed innymi niż fizyczna formami przemocy. On także uznał, że ustawa jest komplementarna z ustawą o rodzinnej pieczy zastępczej, szczególnie w kontekście zapisu o zabieraniu dziecka z domu, ponieważ muszą być miejsca, w których można będzie je umieścić.
Podobnego zdania była Joanna Luberadzka-Gruca z Fundacji Przyjaciółka. Podkreśliła, że dopóki pracownicy socjalni nie będą mieli możliwości "prawdziwej pracy z rodziną", ustawa nie będzie działać.
Szefowa Komitetu Ochrony Praw Dziecka Mirosława Kątna zaapelowała, aby zapis o zakazie kontaktu sprawcy z ofiarą "nie przegrał z prawem własności".
Kierownik Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" Renata Durda zapowiedziała, że będzie lobbować za wzmocnieniem tego zapisu – aby nakaz opuszczenia mieszkania, na maksymalnie 10 dni, mogli wydać interweniujący policjanci. Dodała, że takie przepisy obowiązują w większości krajów europejskich. Natomiast jej zdaniem nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania nie może zastępować aresztu tymczasowego (w myśl ustawy można go stosować, wraz z dozorem policyjnym, zamiast aresztu).
Komisja zdecydowała, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 31 marca. Wnioskowali o to zarówno posłowie, jak i MPiPS. Potem projektem ustawy zajmie się podkomisja nadzwyczajna.
Źródło: PAP
oprac. ops.pl lotsy
Komentarze Będzie wysłuchanie publiczne ws. ustawy
o przeciwdziałaniu przemocy (0)

Nowy tekst jednolity ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3
