Stracone pokolenie?
Jak znaleźć pracę, czyli o pomieszaniu pojęć
Pierwsza bzdura: roczniki, o ktorych mowa w artukułach, to nie jest wyż demograficzny. Obecni 20-25 latkowie urodzili się w latach, gdy współczynnik dynamiki demograficznej wynosił średnio 1.5 — na jeden zgon przypadało półtora żywych urodzeń. Dla porównania, w latach 1980-1985 ten sam współczynnik był o jedną trzecią wyższy i wynosił średnio 2. [źródło]
Fakty o bezrobociu: stopa bezrobocia w IV kwartale 2010, w grupie wiekowej 25-34 lata (czyli urodzeni 1976-1985) wynosi 9,7%. Za to w grupie wiekowej 20-24 lata (czyli urodzeni 1986-1990) wynosi 22,5%. Rzeczywiście, kurka, dużo. Ponad dwukrotnie więcej niż w pokoleniu wyżu. Ale czy to już czas na smuteczek i lamentowanie, że nie ma pracy dla młodych?
Kwękolenie o braku pracy bierze się z zasadniczego pomieszania pojęć sankcjonowanego powszechnie przez uzus językowy. Mówi się, że pracownik dostaje pracę, a pracodawca ją daje. Ale de facto to pracownik daje, świadczy, sprzedaje pracę, która jest towarem, natomiast pracodawca ją dostaje, kupuje — pracodawca za nią płaci.
Powiedzieć, że jedna czwarta młodych Polaków nie ma pracy to nic innego, jak powiedzieć, że jedna czwarta młodych Polaków albo nie potrafi wytworzyć atrakcyjnego produktu w postaci pracy, którą kupią pracodawcy, albo nie potrafi znaleźć sobie na nią klientów.
Źródeł tych dwóch problemów można upatrywać w kilku faktach, które jak na razie pomija się milczeniem.
źródło: gryziemy.net
Res Publica Nowa
www.publica.pl
oprac. ops.pl angoc
Komentarze Stracone pokolenie? (0)
2 IV Pokolenie JP2

„Innowacje społeczne” – niedługo rusza nabór wniosków

Nowy tekst jednolity kodeksu pracy

Dodatkowe wynagrodzenie roczne

„Praca dla seniorów. Dlaczego seniorki są w trudniejszej sytuacji na rynku pracy niż seniorzy i jak to zmienić?”
