Newsy

Przestaną żebrać na ulicach? Jest na to sposób

 

– Nie wrzucajcie datków do puszek na ulicach! Żebractwo staje się zawodem – alarmuje żoliborski ośrodek pomocy społecznej. Wspólnie z policją będzie sprawdzał, kto w ich dzielnicy prosi o jałmużnę. Namówi też księży, by z ambon ogłosili, że takie pomaganie nie ma sensu.
– Mamy metro, a przy nim żebraków – mówi Anna Wiśniewska-Mucha, dyrektorka ośrodka pomocy społecznej na Żoliborzu. – Proszą o jałmużnę zwykle przy stacjach plac Wilsona i Młociny. To na ogół przyjezdni z innych dzielnic lub miast.

Żebracy klęczą też przed kościołami. Można ich spotkać przed bramą świątyń przy Hozjusza i Krasińskiego. Pojawiają się południami w dni powszednie, w niedziele i w soboty, jeśli są wesela.

Maria Bartochowska opiekuje się grobem ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele przy ul. Hozjusza. Zna młodego człowieka, którego można spotkać przy głównej bramie, gdzie prosi o pieniądze na jedzenie. – Klęczy nad puszką ze spuszczoną głową. Oszust jakiś, bo kanapki ode mnie nie chciał – ocenia.

Przyznaje, że sama datków do puszek żebrzących na ulicy już nie wrzuca. – Raz dałam pieniądze mężczyźnie, który regularnie klęczy pod kościołem św. Kantego przy Krasińskiego. Potem patrzyłam, co zrobi. Zgarnął drobne i pobiegł do monopolowego naprzeciwko – opowiada.

Siostra zakonna z parafii św. Jana Kostki przy Hozjusza dodaje, że nie ma dnia, by ktoś nie przyszedł po datek. – Kanapkę dajemy. Pieniądze w ostateczności – zapewnia.

I opowiada, jak ostatnio o grosik na mleko dla trojga dzieci prosiła matka, która przyjechała z Pragi. – Po jałmużnę zgłosił się też starszy mężczyzna, który nie miał na bilet, bo niby go okradli. Ale gdy ksiądz zaproponował, żeby pomógł w ogrodzie i zarobił, uciekł – dodaje.

O drobne na bułkę prosił ją też młody chłopak. Do pobliskiej darmowej jadłodajni nie chciał iść, "bo tam trzeba stać w kolejce". – Nie możemy zabronić ludziom, by dawali jałmużnę. W końcu dzielenie się z potrzebującymi to część nauki Kościoła – podkreśla siostra. – Z pewnością wśród żebrzących są potrzebujący, dlatego trzeba pomagać. Ale mądrze. Bo jeśli pieniądze mają być przeznaczone na alkohol lub narkotyki, nie wolno ich dawać. To tylko pogłębia problem.

Ilu z żebraków na Żoliborzu faktycznie nie ma na chleb, a ilu to oszuści – chcą to sprawdzić pracownicy opieki społecznej i policja. Na początku lipca na ulice wyjdą patrole składające się z pracownika socjalnego oraz funkcjonariusza, które będą legitymować żebrzących. – Zaproponujmy im pomoc – zapewnia Anna Wiśniewska-Mucha. – Jeśli nie mają na jedzenie, dostaną talony. Jeśli nie mają na leki, zrealizujemy za nich receptę. Jeśli nie mają dachu nad głową, damy skierowanie do noclegowni.

W dzielnicy mają się też pojawić plakaty z hasłem "Pomagam, nie daję". – Chcemy uzmysłowić ludziom, że lepiej wspomóc instytucje organizujące pomoc dla potrzebujących, niż wrzucać datki do puszek – mówi Beata Rybak z ośrodka pomocy społecznej na Żoliborzu. – Wtedy mamy pewność, że pieniądze nie zostaną wydane na alkohol czy narkotyki. Wiem, że trudno się nie zlitować nad żebrakiem, ale jeśli nadal będziemy dawać pieniądze na ulicy, nic się w życiu tych osób nie zmieni.

Dodaje, że część żebrzących ma emerytury i renty: – Są zwykłymi naciągaczami. Nie zdziwiłabym się, gdyby mieli więcej pieniędzy niż starsza pani wrzucająca im datek.

Nadkomisarz Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji, podkreśla, że żebranie nie jest karane. – Z wyjątkiem sytuacji, gdy o datek prosi osoba zdolna do pracy, korzystająca z pomocy opieki społecznej lub mająca źródło dochodu, np. emeryturę czy rentę – wymienia. – Karalne jest też pozorowanie kalectwa lub podawanie fałszywych informacji o swoim stanie zdrowia lub bliskich oraz traktowanie żebractwa jako stałego źródła dochodu.

Legitymowanie żebraków na Żoliborzu to pierwsza taka akcja w mieście. Jeśli będą efekty, patrole pojawią się także w innych dzielnicach. Podobne akcje odbyły się w Poznaniu i Wrocławiu. W Poznaniu powstał nawet raport "Zjawisko żebractwa w Poznaniu – diagnoza na rzecz wsparcia". Wynikało z niego, że co dziesiąty żebrak robi to dla zabawy, dla co 12 jest to forma spędzania wolnego czasu, dla połowy – sposób na życie.

Źródło: Maria Bartochowska opiekuje się grobem ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele przy ul. Hozjusza. Zna młodego człowieka, którego można spotkać przy głównej bramie, gdzie prosi o pieniądze na jedzenie. – Klęczy nad puszką ze spuszczoną głową. Oszust jakiś, bo kanapki ode mnie nie chciał – ocenia.

Przyznaje, że sama datków do puszek żebrzących na ulicy już nie wrzuca. – Raz dałam pieniądze mężczyźnie, który regularnie klęczy pod kościołem św. Kantego przy Krasińskiego. Potem patrzyłam, co zrobi. Zgarnął drobne i pobiegł do monopolowego naprzeciwko – opowiada.

Siostra zakonna z parafii św. Jana Kostki przy Hozjusza dodaje, że nie ma dnia, by ktoś nie przyszedł po datek. – Kanapkę dajemy. Pieniądze w ostateczności – zapewnia.

I opowiada, jak ostatnio o grosik na mleko dla trojga dzieci prosiła matka, która przyjechała z Pragi. – Po jałmużnę zgłosił się też starszy mężczyzna, który nie miał na bilet, bo niby go okradli. Ale gdy ksiądz zaproponował, żeby pomógł w ogrodzie i zarobił, uciekł – dodaje.

O drobne na bułkę prosił ją też młody chłopak. Do pobliskiej darmowej jadłodajni nie chciał iść, "bo tam trzeba stać w kolejce". – Nie możemy zabronić ludziom, by dawali jałmużnę. W końcu dzielenie się z potrzebującymi to część nauki Kościoła – podkreśla siostra. – Z pewnością wśród żebrzących są potrzebujący, dlatego trzeba pomagać. Ale mądrze. Bo jeśli pieniądze mają być przeznaczone na alkohol lub narkotyki, nie wolno ich dawać. To tylko pogłębia problem.

Ilu z żebraków na Żoliborzu faktycznie nie ma na chleb, a ilu to oszuści – chcą to sprawdzić pracownicy opieki społecznej i policja. Na początku lipca na ulice wyjdą patrole składające się z pracownika socjalnego oraz funkcjonariusza, które będą legitymować żebrzących. – Zaproponujmy im pomoc – zapewnia Anna Wiśniewska-Mucha. – Jeśli nie mają na jedzenie, dostaną talony. Jeśli nie mają na leki, zrealizujemy za nich receptę. Jeśli nie mają dachu nad głową, damy skierowanie do noclegowni.

W dzielnicy mają się też pojawić plakaty z hasłem "Pomagam, nie daję". – Chcemy uzmysłowić ludziom, że lepiej wspomóc instytucje organizujące pomoc dla potrzebujących, niż wrzucać datki do puszek – mówi Beata Rybak z ośrodka pomocy społecznej na Żoliborzu. – Wtedy mamy pewność, że pieniądze nie zostaną wydane na alkohol czy narkotyki. Wiem, że trudno się nie zlitować nad żebrakiem, ale jeśli nadal będziemy dawać pieniądze na ulicy, nic się w życiu tych osób nie zmieni.

Dodaje, że część żebrzących ma emerytury i renty: – Są zwykłymi naciągaczami. Nie zdziwiłabym się, gdyby mieli więcej pieniędzy niż starsza pani wrzucająca im datek.

Nadkomisarz Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji, podkreśla, że żebranie nie jest karane. – Z wyjątkiem sytuacji, gdy o datek prosi osoba zdolna do pracy, korzystająca z pomocy opieki społecznej lub mająca źródło dochodu, np. emeryturę czy rentę – wymienia. – Karalne jest też pozorowanie kalectwa lub podawanie fałszywych informacji o swoim stanie zdrowia lub bliskich oraz traktowanie żebractwa jako stałego źródła dochodu.

Legitymowanie żebraków na Żoliborzu to pierwsza taka akcja w mieście. Jeśli będą efekty, patrole pojawią się także w innych dzielnicach. Podobne akcje odbyły się w Poznaniu i Wrocławiu. W Poznaniu powstał nawet raport "Zjawisko żebractwa w Poznaniu – diagnoza na rzecz wsparcia". Wynikało z niego, że co dziesiąty żebrak robi to dla zabawy, dla co 12 jest to forma spędzania wolnego czasu, dla połowy – sposób na życie.
Agnieszka Pochrzęst
Fot. Albert Zawada / AG
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
oprac. ops.pl lotsy

Komentarze Przestaną żebrać na ulicach? Jest na to sposób (0)

      1 + 4 = ?    

ZOBACZ PODOBNE

Koronawirus vs. RODO. Czy przetwarzanie danych dotyczących zdrowia jest sprzeczne z prawem?

14 marca 2020      TAGI:         
Artykuł 17 nowo powstałej tzw. specustawy mającej na celu przeciwdziałania COVID-19...»

Kampania społeczna jako sposób na zobowiązania alimentacyjne?

23 maja 2016      TAGI:         
Rzecznika Praw Dziecka oraz Rzecznik Praw Obywatelskich wspólnie wystąpili do Ministry...»

Jest już nowe rozporządzenie w sprawie rodzinnego wywiadu środowiskowego

08 września 2016      TAGI:   
Dotychczas na łamach portalu ops.pl informowaliśmy o projekcie „nowego” rozporządzenie...»

Czy to jest Hamas?

13 stycznia 2009     
Wiadomość e-mail z tym zdjęciem obrazującym sytuację w Strefie Gazy wysłałem...»

Wolność jest w nas

17 lutego 2009     
Portal internetowy www.popieluszko.pl, poświęcony księdzu Jerzemu Popiełuszce, towspólna...»

Jest szansa na wyższe kryterium dochodowe uprawniającego do świadczeń rodzinnych

12 czerwca 2009     
Resort pracy będzie, przy planowanej nowelizacji budżetu, zabiegać o podwyższenie...»